Choć w Polsce najpopularniejsze są kiszone ogórki i kapusta, tak naprawdę kisić można niemal wszystkie inne warzywa: cebulę, czosnek, cukinię, paprykę, kukurydzę, pomidory, oliwki, kalafiora. Niektóre gospodynie domowe kiszą też grzyby, a nawet jabłka i śliwki. Takie kwaszone owoce doskonale sprawdzają się w połączeniu z daniami mięsnymi. Kiszona kapusta to prawdziwa bomba witaminowa, a kiszone ogórki są dużo bardziej wartościowe niż świeże, które mają niewiele witaminy C, za to sporą dawkę askorbinazy. Jest to enzym, jaki zawsze rozkłada witaminę C. To, dlatego podczas robienia sałatek trzeba uważać, by nie łączyć świeżych ogórków z warzywami bogatymi w witaminę C. Tymczasem w ogórkach kiszonych tego enzymu nie ma, jest, bowiem rozkładany w kwaśnym środowisku. Kiszonki to też świetne rozwiązanie dla osób, które są na diecie odchudzającej. Podczas procesu kiszenia zmniejsza się, bowiem w warzywach i owocach udział węglowodanów, które fermentują do kwasów, etanolu czy dwutlenku węgla. Kiszonki są, więc mniej kaloryczne, przy zachowaniu wielu składników mineralnych i witamin.
Małe, co nieco z dalekiej Japonii
Z kuchnią japońską zasadniczo może nam się kojarzyć przede wszystkim sushi. Jednakże myliłby się ten, kto pomyślałby, że to jedyna znana i smaczna potrawa z tego dalekiego kraju. Japońska kuchnia bogata w owoce morza, nie stroni również od mięsa. Znaleźć w niej można również coś, co być może brzmi nieco tajemniczo. Sama nazwa raczej nie będzie nam wiele mówiła, gdyż pewna potrawa nosi nazwę okonomiyaki. Prawda, że niewiele można z tej nazwy się domyślić? Prawda. Okonomiyaki to jednak nie jest żadna skomplikowana potrawa. Najpierw robimy z wody, mąki i jajek zwykłe ciasto. Następnie dodajemy do tego ciasta kukurydzę, pekińską kapustę, tuńczyka lub mięso z kurczaka, cebulę, specjalne japońskie wodorosty i tak w zasadzie, jeśli ktoś ma jeszcze pomysł na coś więcej, to również można dodać. Takie placki smażymy parę minut na patelni i podobno najlepiej smakują z zimnym piwem. W dosłownym tłumaczeniu okonomiyaki znaczy smażone, co kto woli, a więc tak naprawdę nie ma konieczności, aby dokładnie stosować się do jakichś sztywnych przepisów. Byleby to były placki.
Polacy narodem gotującym
Jak się okazuje, Polacy potrafią gotować, i co najważniejsze, lubią gotować. Takie wnioski można wysnuć patrząc na programy telewizyjne o gotowaniu. Tak w zasadzie to nie chodzi tutaj o programy, w których podawane są jedynie przepisy, ale o pewne telewizyjne show z udziałem gwiazd telewizyjnych lub też zwykłych ludzi, którzy mieli ochotę mieć swoje pięć minut w telewizji. Nie da się ukryć, że dzięki takim programom możemy zobaczyć, że Polacy w większym bądź też gorszym stopniu znają się na sztuce kulinarnej i do tego sprawia im to wyjątkową przyjemność. Poza tym, takie telewizyjne show kulinarne może być również bardzo dobrą okazją, aby podpatrzeć coś z tego, jak inni gotują, jakie mają pomysły i w jaki sposób można wykorzystać różne składniki do potraw. Niewątpliwie Polacy uwielbiają nie tylko jeść, nie tylko gotować, ale również patrzeć, jak gotują inni. W ten sposób można samemu dowiedzieć się bardzo wiele na temat gotowania i poznać całkiem nowe przepisy. Świadczyć o tym może fakt, iż oglądalność tychże programów jest bardzo duża.
Kuchnia zwyczajna, a jednak nie
Różne możemy mieć rodzaje kuchni. Oczywiście każdy lubi coś innego i dlatego też właśnie różne rodzaje kuchni mają szansę zaistnieć na naszym rynku kulinarnym. Znamy kuchnię włoską, francuską, ale trzeba powiedzieć, że możemy mówić nie tylko o kuchniach narodowych, ale wśród nich możemy wyróżnić różne kuchnie regionalne. Tak naprawdę nie trzeba tego szukać daleko, ale wystarczy spojrzeć na różne regiony naszego kraju. Jako, że nasza historia jest bardzo bogata i na dodatek każdy region kraju ma trochę inne dzieje, także i kuchnia każdego z regionów ma swoją odmienność. Weźmy przykładowo południowo-wschodnią Polskę i region podkarpacki. W tym miejscu swoje piętno odcisnęła kultura łemkowsko- bojkowska. Jednocześnie w tym regionie spotykamy się z typową kuchnią łemkowsko- bojkowską. Podobna do polskiej, ale nieco różna. Znajdziemy w niej różne pierogi. Ta różnorodność to oczywiście nadzienie. W owym nadzieniu nie brakuje takich składników jak melisa, czosnek niedźwiedzi, kasza gryczana i inne. Kuchnia niby znana, a jednak jej smak jest zupełnie dla wielu nowy.
Gotowanie jest sztuką
Ktoś mógłby powiedzieć, że gotowanie to zwykła czynność, którą przecież wykonujemy każdego dnia. Jednak tak naprawdę to nie jest zwykła czynność, gdyż tak naprawdę gotowanie jest prawdziwą sztuką, której można się poniekąd nauczyć, ale aby była ona prawdziwa, to trzeba dodać jeszcze co nieco od siebie. Nie da się ukryć, że jeśli nasza kuchnia będzie uboga w składniki, to na pewno trudno będzie mówić o jakiejś fascynacji kulinariami. Jednakże, jeśli będziemy chcieli ją wzbogacić, to na pewno może nam nasze gotowanie zacząć sprawiać prawdziwą frajdę. Już od wieków doceniano tych, którzy potrafili wspaniale gotować. Zazwyczaj oczywiście takie osoby znajdowały zatrudnienie na dworach królewskich, a przynajmniej w posiadłościach magnackich. Dowodzi to temu, że każdy tak naprawdę lubi zjeść. Umieć gotować nie jest łatwo, ale jednocześnie, jeśli ktoś ma w sobie tę pasję, to stanie się to dla niego prawdziwą przyjemnością. W takiej sytuacji również na efekty nie trzeba będzie długo czekać, gdyż pasja rodzi prawdziwe arcydzieła i nie chodzi jedynie o malarstwo, rzeźbę czy też architekturę.
Kochamy to – kuchnia włoska
Chociaż jest to kuchnia włoska, to jednak Polacy kochają pochodzące z niej potrawy. Nie da się ukryć, że jest to bardzo specyficzna kuchnia, która na pewno nie sprzyja zachowaniu szczupłej sylwetki. Co można powiedzieć o tej kuchni? Żadnym odkryciem nie będzie stwierdzenie, że w dużej mierze opiera się ona o makarony pod różnymi postaciami. Sztandarowymi potrawami w tym względzie są oczywiście spaghetti oraz lasagne. Mówiąc o kuchni włoskiej nie możemy pominąć również pizzy, która przecież ze tego kraju się bezpośrednio wywodzi. Jeśli mowa o makaronach, to należy zauważyć, że Włosi uwielbiają dodawać do nich różnego rodzaju sosy, a poza tym także nie stronią od różnych ziół. Powiedzieć stronią to jeszcze mało. Pewne zioła są obowiązkowym składnikiem pewnych potraw. O makaronach i pizzy wszyscy wiemy, że pochodzą z Włoch. Nie wszyscy jednak wiedzą o tym, że Włosi nie wyobrażają sobie życia bez posiłków na słodko. Tak, to prawdziwi fascynaci słodkich dodatków. Na dowód wystarczy dodać, że z tego kraju przecież pochodzi taki deser jak tiramisu czy też panna cotta.
Spoglądając w innym kierunku
Być może fascynujemy się kuchnią włoską czy też francuską, ale może nieco odwrócić te spojrzenie i dostrzec piękno kuchni naszych wschodnich sąsiadów? Chodzi mianowicie o kuchnię litewską, która przecież jest bardzo bogata. Zasadniczo kuchnia litewska wywodzi się w dużej mierze z naleciałości z kuchni innych krajów, aczkolwiek też w pewnym stopniu na pewno się od nich różni. Jako, że Litwa była w pewnym okresem czasu pod wpływem innych nacji, to również można w kuchni tego kraju spotkać naleciałości z kuchni żydowskiej, ukraińskiej, polskiej, białoruskiej oraz tatarskiej. Dzisiaj, gdy otwieramy się na różne smaki, doceniamy także wyjątkowy smak blinów, cepelinów oraz innych smakołyków rodem z Litwy. Dlaczego tak to lubimy? Ponieważ kuchnia litewska jest w dużej mierze podobna do naszej, więc dlaczego mielibyśmy nie lubić tego, co jest podobne do naszych rodzimych potraw. Kuchnia litewska to oczywiście nie tylko wyżej wymienione specjały, ale znacznie więcej potraw, które dla koneserów wyjątkowego smaku są czymś wyjątkowym i chętnie spożywanym o każdej porze dnia.
Wymyślić coś z niczego?
Czasem mówimy, że wymyślamy coś z niczego, że prawie pusta lodówka może być inspiracją do stworzenia dziwnych potraw. Jednakże, jeśli mówimy o tworzeniu czegoś z niczego, powinniśmy spojrzeć na niektóre indiańskie plemiona w amazońskiej dżungli. Oczywiście, jeśli plemienni wracają z polowania przynosząc jakąś dużą zwierzynę, to wiadome jest, że cała wioska spożywa owo mięso. Najpierw zostaje ono odpowiednio przygotowane przez plemienne kobiety, a potem cała wioska świętuje udane polowanie. Jednakże bywają takie czasy, że mężczyźni wracają z polowania z pustymi rękami. Nie ma mięsa, a jeść przecież coś trzeba. W zasadzie to Indianie amazońscy wymyślili na ten czas dwie opcje jedzenia. Po pierwsze przyrządzana jest potrawa z manioku, ale jeśli i tego zabrakło, to wówczas gotowana jest tzw. wściekiełka. Nazwa bynajmniej nie jest tu przypadkowa. Wściekiełka, bowiem to zupa, w której głównymi składnikami jest ostra papryczka, a do tego dorzucane są mrówki, których jest pełno w tym regionie świata. Może się wydawać, że dziwna potrawa, a jednak Indianie tak właśnie jedzą.
To nie Pavlova
Jeden z bardziej znanych deserów, który ma już bardzo długą historię. Tort Pavlovej to nazwa, która znana jest chyba już wszystkim, a szczególnie łasuchom. Czymże jest i czy nazwa pochodzi od nazwiska osoby, która była prekursorem tego deseru? Tort Pavlovej z pozoru łatwy do wykonania wcale takim nie jest. Wprawdzie nie ma w nim żadnych wyszukanych składników, ale jednocześnie również należy dodać, że jego wykonanie wymaga dużej precyzji. Tort Pavlovej jest połączeniem bezy z bitą śmietaną oraz owocami. Jak więc widać, z pozoru naprawdę jest to bardzo prosty deser. Nie da się jednak ukryć, że jednym z istotnych elementów jest właściwe upieczenie bezy. Czy deser ten wymyśliła jakaś osoba o nazwisku Pavlova? Okazuje się, że nie. To nazwisko może być bardzo mylące. Deser ten nie pochodzi również z Rosji, ale jego korzenie sięgają do Australii lub Nowej Zelandii. Okazuje się, bowiem, że po raz pierwszy odnotowano pojawienie się tego deseru w roku 1926 lub 1929 podczas tournée rosyjskiej primabaleriny, Anny Pawłowej na Antypodach. Nie ma jednak pewności czy to było w Australii czy też w Nowej Zelandii.
Sztuka narodowa
Polacy uwielbiają grillować. Można niewątpliwie tak stwierdzić, gdy wiosną, latem czy też jesienią spojrzymy w stronę przydomowych ogródków, skąd unosi się zapach grillowanych potraw. Niewątpliwie można to nazwać naszym narodowym hobby. Jednakże myliłby się ten, kto pomyślałby, że grillowanie to jedynie kładzenie na ruszt kiełbasek. Byłaby to bardzo skromna sztuka narodowa, a faktycznie taką ona nie jest. Grillować przecież z powodzeniem można nie tylko kiełbaski, ale również kaszankę, karczek, żeberka, inne sztuki mięs, szaszłyki, jak również różne warzywa oraz owoce. Taka różnorodność sprawia, że grillowanie to prawdziwe święto. Jednakże należy również dodać, że sztuka właściwego grillowania wcale nie jest taka łatwa, jakby mogło się wydawać. Wszakże nie chodzi tylko o to, aby położyć coś na grillu, a po kilku minutach to ściągnąć i jeść. Grillowanie to coś znacznie więcej. Sztuka grillowania polega, bowiem na tym, aby wszelka potrawa była gorąca wewnątrz, równomiernie usmażona, a jednocześnie, aby swoim wyglądem zachęcała do jej spożycia. Trzeba przyznać, że nie każdy tę sztukę dobrze opanował.